środa, 14 maja 2008

bez tytułu

...problem w tym, że nie wiem jak zacząć. właściwie to nic już nie wiem. za pięć dni mam podjąć jedną z ważniejszych decyzji w moim życiu....
nie! przesadzam.
miałam, mam i zawsze będę mieć skłonności do przesady. nic na to nie poradzę. taka już jestem. i tu się nasuwa bardzo ambitne pytanie: jaka jestem?
ludzie mnie oceniają. każdego dnia. bez przerwy. mówią o mnie rzeczy, których ja sama nawet nie wiem. ciekawe... nie przejmuję się takimi przyziemnymi sprawami. właściwie to od pewnego czasu niczym się nie przejmuję. albo tylko próbuję to sobie wmówić.
czy mi się udaje? ależ oczywiście.
...tylko czy warto?